wtorek, 30 października 2012

70.

Oj dawno mnie tu nie było. Minęło 17 dni od ostatniego posta. Czy dużo się wydarzyło przez ten czas? Myślę, że jest sporo rzeczy, o których mogłabym opowiedzieć. Jako, że cierpię na lenistwo wspomnę tylko niewielką część z nich. 
Szkoła jak to szkoła... Chyba każdemu daje popalić. Mi w szczególności ukochany j.polski. Aktualnie zaczynamy już czwartą lekturę i mamy za sobą "próbny egzamin maturalny" bleeeeeeeee.
Tydzień zleciał szybko, zresztą jak i pozostała część roku szkolnego. W piątek o 7 wieczorem wsiadłyśmy z Lamą do pociągu i za dwie godzinki byłyśmy już w Katowicach. Długo nie siedziałyśmy, bo Produktywną Sobotę przeznaczyłyśmy na wspomożenie początkujących fotografów. Siedziałyśmy w studiu od 8coś do kilka przed 17. Cały dzień pracy uczciłyśmy wizytą w macu. Wieczorem zaszalałyśmy i zagrałyśmy w chińczyka, który znudził się nam po paru chwilach. Na pamiątkę tego małego tripa mam poparzone kolano (nocne przytulanie się do kaloryfera może się źle skończyć).
W niedzielę już o 11 jadłam pyszne kanapeczki w swoim domu. 
Jako że jestem super mamlas, skręciłam sobie kostkę. Po raz trzeci! Żeby było jeszcze śmieszniej, zrobiłam to akurat, gdy zaczyna się długi weekend. Made my day <3



katowice-wisła


co do poparzonego kolana <3
ps. najlepszy miesiąc

sobota, 13 października 2012

69.

2 klasa liceum to jednak jest to. To się widzi i czuje. Ma się tą świadomość ile się już przeżyło i ile jeszcze na nas czeka. Czasy liceum chcę spędzić tak, by móc opowiadać o nich młodszym w przyszłości i wspominać sobie je z przyjaciółmi. Minął dopiero rok, ale za to jaki ciekawy rok. Pełen zaskakujących wydarzeń. Bezsensownych sytuacji. Tych dobrych i tych gorszych dni. Po złym dniu przychodziły chęci by walczyć dalej. By się nie poddać. Dążyłam do tego czego mi było trzeba. Po każdym upadku starałam się podnieść. Dużo zawdzięczam dystansowi jaki mam do siebie. Teraz w 2 klasie cieszę się z tego jak jest. Na pewno przeszłość mnie czegoś nauczyła. 
Aktualnie nie potrzeba mi niczego więcej w życiu. Doceniam to co mam. I codziennie dziękuję za to.


"Stwórz konkretny plan spełnienia Twojego pragnienia i bez względu na to, czy jesteś gotowy czy nie, zacznij natychmiast wprowadzać go w życie."
~ Napoleon Hill


mała część ogrodu babci



10 gr dla tego, kto zgadnie kaj to było robione!

niedziela, 7 października 2012

68.

Wczoraj wpadłam na chwilę z Ingą do Cn na ciuchy. Kupiłam sobie dwa swetry, jeden pastelowy żółty, a drugi czarny z wyszytym dinozaurem, rogalo-zarodkiem i deskorolką (dobrą wenę miały chińczyki). Znalazłam jeszcze ładną bluzkę w kolorze ecru i czapę, która jest na zdjęciach (wszyscy będą widzieć z daleka żółtą łódź podwodną jeśli to jest właśnie to). Z Cieszyna pojechałam do Górek, gdzie z Kanas i Patrykiem ogarnialiśmy wały. KANASKU DZIĘKI ZA KRAKERSY!
Dziś nic specjalnego. Na obiad miałam znowu placki, których znowu nie umiałam zmieścić w brzuszku (takie dobre, taka szkoda :c ). Pogoda jednak mnie troszkę bardzo ogranicza. Już widzę ten tydzień i spędzanie go aktywnie, bomba.
W tym roku szkolnym nie mam już na wszystko czasu. Zresztą chyba niektórzy z Was już to zauważyli. Postanowiłam skupić się na kilku-ważnych dla mnie-rzeczach. Jak do tej pory wychodzi mi to na dobre. Tego chcę się trzymać. Oczywiście wszystko z rozsądkiem.





kanas pado że lubi biologje


poniedziałek, 1 października 2012

67.

Zaczyna się jesień. W sumie nic aż tak dobrego do tej pory nie spotkało mnie w tej porze roku, zazwyczaj były to dość przykre wydarzenia. Tegoroczna jesień należy do tych, które zaczęły się dobrze. To dziwne przeżywać coś po raz kolejny i czuć się z tym lepiej. Oczywiście jestem wdzięczna wszystkim, dzięki którym tak jest. 
Tak w ogóle... JESIEŃ?! Jeszcze niedawno było tak mega ciepło i chodziło się nad rzekę. Opalanie, leniuchowanie i samowolka. Wstawało się w porze obiadowej, a chodziło się spać nad ranem. Czas wolny spędzaliśmy wspólnie.
To wszystko tak szybko się zmienia. Ludzie też się zmieniają. Również relacje między nimi ulegają zmianie. Życie tak szybko leci, tak szybko mija. Chciałabym spędzić je jak najlepiej. Z najlepszymi osobami.

The time you enjoy wasting is not wasted time.



moja ulubiona ściana w pokoju <3

ostatnio moja ręka wygląda tylko tak ;)

i parę grzybów zebranych niedawno