Od soboty nic ciekawego. Doganiam poooooooowoli Budźka w ocenach, a to źle. (kc co nie) A tak mi szło dobrze!
Z siatki 2 miejsce, świry. I to na tyle klas! Soooooo crazy.
W piątek kulig, produktywna sobota - znowu Cieszyn i tak dalej i dalej i dalej. Trocho monotonnie nie? Bielskie kino czeka na nas cały czas. I niech stopnieje już ten śnieg, błagam! Tylko buty mi sie moczą i rozwalają przez niego. Btw, grosiaste kalosze [*]
Nie ma co pisać, za mało się dzieje.
słit z aktywnego spędzania poniedziałku
pokręcone prostownicą włosy
super zdrowy obiad z dedykacją <3